Film, Gry komputerowe, Inne

Dziękuję za „Thank You For Playing”

Drogie dzieci, kiedyś w zamierzchłych czasach sprzed 20 lat nie było szybkiego internetu w komputerach, telefonach, ani pralkach. Nie było też YouTuberów prześcigających się w robieniu głupich min do kamery. Kioski Ruchu były za to pełne kolorowych czasopism o grach. I ludzie byli jacyś tacy bardziej szczęśliwi – także dzięki tym czasopismom.

„Thank You For Playing” to pierwszy – i jak dotąd jedyny – projekt crowdfundingowy, na jaki zdecydowałem się przekazać swoje pieniądze. I chociaż na efekt przyszło mi czekać nieco dłużej niż pierwotnie zapowiadano, to wydanych pieniędzy nie żałuję. Cieszę się wręcz, że mogłem wspomóc tak wspaniałe przedsięwzięcie!

thank_you_for_playing_1

Czytaj dalej

Zwykły wpis
Gry komputerowe, Inne, Mobilne

Gamescom z nowej perspektywy

W tym roku po raz pierwszy brałem udział w Gamescomie jako wystawca prezentujący swoją grę mediom oraz graczom. Na szczęście udało mi się również znaleźć czas na sprawdzenie kilku tytułów dostępnych w Kolonii.

Kiedy tylko udawało mi się wyrwać ze stoiska, przebijałem się przez gęste tłumy i walczyłem o swoje miejsce w kolejkach do różnych stoisk. W ten sposób udało mi się zobaczyć m.in. nieco rozczarowujący pokaz „Fallout 4”, zagrać w zabugowane „Homefront: The Revolution”, jeszcze bardziej zabugowane ale efektowne „Sniper: Ghost Warrior 3”, czy obejrzeć prezentację świetnie zapowiadającego się taktycznego „Hard West”. Moją grą targów zostało jednak „Kingdom Come: Deliverance”!

KCDeliveranceWarhorse_One_Fencing

Czytaj dalej

Zwykły wpis
Gry komputerowe, Gry konsolowe, Inne, Mobilne

Po premierze „Earthcore: Shattered Elements”

Ostatni miesiąc był dla mnie czasem bardzo intensywnej pracy i wielu skrajnych emocji – tych bardzo pozytywnych oraz tych mniej. Najważniejsze jednak, że udało mi się wziąć udział we wprowadzeniu na rynek gry, która po prostu podoba się graczom.

Do zespołu tworzącego mobilną karciankę „Earthcore: Shattered Elements” dołączyłem w sierpniu zeszłego roku. Bardzo szybko zleciał mi ten czas, głównie ze względu na ogrom i powagę zadań związanych z budowaniem marki i jej promocją. Nie wszystko, co sobie zakładałem i marzyłem udało się osiągnąć (chociaż kto wie – może jeszcze się uda). Mimo to odbiór z jakim gra spotkała się wśród graczy, pochwały jakie otrzymała na TouchArcade, czy Kotaku, napawają mnie ogromną radością i dumą, że byłem i jestem częścią zespołu, który tego dokonał.

01_earthcore_art_Wiseman

Czytaj dalej

Zwykły wpis
Inne, Mobilne

Kulisy „Earthcore: Shattered Elements”

Praca przy cyfrowej karciance „Earthcore: Shattered Elements” pochłania ostatnio cały mój czas, ale niesie też sporo satysfakcji, m.in. za sprawą materiałów promocyjnych jakie udaje mi się realizować na jej temat.

Niedawno na oficjalnych kanałach „Earthcore’a” opublikowałem ostatni, piąty odcinek serii dokumentalnej opowiadającej o pracach nad grą. Realizacja tych filmów była sporym wyzwaniem o którym warto wspomnieć w kilku słowach.

Czytaj dalej

Zwykły wpis
Gry komputerowe, Gry konsolowe, Inne

Co z tym brakiem ocen w recenzjach?

Eurogamer rezygnuje z wystawiania ocen w swoich recenzjach i przekonuje, że dzięki temu wszyscy gracze zyskają, a oni sami przestaną być postrzegani przez wydawców wyłącznie w kategorii składowej średniej na Metacritic. Dla Eurogamera to pewnie dobrze.

Eurogamer ocenia ostro, największe produkcje potrafiły dostawać u niego po 6 lub 7 na 10, kiedy inne media wystawiały po 9 i 9,5. Wielu wydawcom psuło to premierową średnią na Metacritic i na pewno było powodem niejednego kwasu na linii dystrybutorzy – redakcja. W końcu postanowiono coś z tym zrobić.

pewdiepie

Czytaj dalej

Zwykły wpis
Gry komputerowe, Gry konsolowe, Inne

Subiektywne podsumowanie 2014 roku

Przygotowałem zestawienie moim zdaniem najlepszych i najgorszych gier mijającego roku. Wybrałem je spośród tych tytułów, które miałem przyjemność (lub nieprzyjemność) ograć.

Pracując jeszcze jako dziennikarz growy za punkt honoru uznawałem ogrywanie wszystkich najważniejszych premier, nawet przez chwilę, chociaż troszeczkę. Obecnie nie mam już tyle czasu na granie, dlatego moje wybory muszą być bardziej przemyślane. Za każdym razem chciałbym też aby były celne, ale to oczywiście nie zawsze się udaje.

south_park_fat_gamer

W kolejce zostają też tytuły, które „na pewno jeszcze ogram” lub „ogram kiedy będę miał więcej czasu”. Do tych pierwszych czasami udaje się wrócić, inne spoglądają tylko smutno z półki lub biblioteki na Steamie…

Na podstawie wszystkich tytułów z jakimi miałem styczność w mijającym roku sporządziłem poniższą listę.

Czytaj dalej

Zwykły wpis
Inne, Mobilne

Ciekawe czasy

Od dłuższego czasu nie aktualizowałem bloga. Powód był i jest prozaiczny – jestem całkowicie pochłonięty nową pracą. 

Od sierpnia mam przyjemność pracować przy mobilnej karciance „Earthcore: Shattered Elements” tworzonej przez wrocławskie Tequila Games. W zespole odpowiadam za globalną promocję gry. Jest w tym temacie wiele do zrobienia, ale jeszcze więcej do osiągnięcia. Mam nadzieję, że za jakiś czas będę mógł się tym pochwalić, a tymczasem zachęcam do obejrzenia trailera (pierwszego z wielu jakie planujemy), który przygotowałem współpracując z bardzo utalentowanym animatorem z naszego studia, Michałem.

A już w przyszłym tygodniu czeka mnie wyprawa na PGA, gdzie po raz pierwszy zaprezentujemy naszą grę szerokiej publiczności. Będzie się działo!

Zwykły wpis
Gry komputerowe, Gry konsolowe, Inne, Muzyka

„Evil Ways” – idealna przyprawa do każdej gry?

Niektóre piosenki pasują jako tło muzyczne do każdego obrazu – scen podniosłych, wzruszających, miłosnych, smutnych, czy śmiesznych. Zarówno do pościgów samochodowych, jak i grillowania kiełbasy w leniwe niedzielne popołudnie. Czasem człowiek nie jest tego nawet świadomy. I tutaj wkraczają agenci i agencje kreatywne – o ile cię na nie stać, to podpowiedzą ci, np. jakiego utworu użyć w trailerze twojej gry. Podpowiedzą zarówno tobie, jak i wielu innym.

Amerykański gitarzysta Blues Saraceno w ostatnich miesiącach jest na absolutnym topie – przynajmniej w świecie gier. A właściwie nie on, tylko jedna z jego kompozycji, „Evil Ways”, która od grudnia zeszłego roku została wykorzystana w czterech trailerach różnych gier od zupełnie różnych developerów i wydawców. Przypadek? Pewnie tak, bo o popularności kawałka mogły przesądzić różne czynniki – dynamiczny riff gitarowy, melodyjny wstęp, tekst refrenu, mniej znany artysta (czyli mniejsze prawdopodobieństwo, że ktoś inny wykorzysta ten utwór…), może także cena, w końcu licencje na bardziej znane kompozycje mogą sięgać nawet kilku milionów dolarów.

gunslinger

Czytaj dalej

Zwykły wpis
Gry komputerowe, Gry konsolowe, Inne

Nie zazdroszczę zakładnikom giełdy

W rozumieniu graczy, niezależni twórcy (indie developerzy), to kilku kumpli w garażu robiącym to, co sprawia im frajdę – gry. Przeciwieństwem tego są potężne korporacje, które zamiast tworzyć PRAWDZIWE gry masowo wypuszczają wysysające zawartość portfeli potworki. Rzeczywista granica niezależności przebiega jednak zupełnie gdzie indziej.

Dla mnie niezależność firmy tworzącej gry – nieważne czy składającej się z dwóch, dziesięciu, czy trzystu developerów – kończy się w momencie wejścia na giełdę. Tam każdy, niezależnie z jakiej branży, staje się zakładnikiem nastrojów, koniunktury, ale przede wszystkim inwestorów. A to niestety ludzie, którzy (powiedzmy, że w 99% przypadków) nie mają zielonego pojęcia o specyfice gałęzi rynku, w której lokują swoje często niemałe pieniądze. Dla inwestorów liczy się tylko zysk.

sniper2

Czytaj dalej

Zwykły wpis
Gry komputerowe, Gry konsolowe, Inne

(Chyba) Ostatni artykuł do CD-Action

Wcześniej nie poruszałem specjalnie tego tematu, ale – tak, jak napisałem na odpowiedniej podstronie bloga – od kilku miesięcy nie pracuję już jako dziennikarz growy, teraz zajmując się szeroko pojętym kreowaniem marki produktów Techlandu. Na czym to konkretnie polega opisuję na łamach nowego CD-Action w tekście naprawdę dla mnie wyjątkowym.

Napisanie tego artykułu było dla mnie naprawdę trudne. Z dwóch względów. Po pierwsze musiałem w nim przedstawić swoją pracę w sposób jasny i zrozumiały dla osób, które niekoniecznie zdają sobie sprawę z tego jakimi mechanizmami rządzi się produkcja gier. Paradoksalnie ja sam do końca tego nie wiedziałem dopóki nie przeszedłem na drugą stronę barykady oddzielającej dziennikarzy od developmentu (coraz mniej, ale jednak) lubującego się w swoich sekretach i pracy kreatywnej prowadzonej z dala od blasku fleszy. To zresztą nic dziwnego, że rzeczywistość różni się od naszych wyobrażeń – w moim przypadku zdecydowanie na plus.

ibm_marcin_traczyk

Czytaj dalej

Zwykły wpis