Gry komputerowe

Trudności z „1heart”

W końcu znalazłem chwilę na przetestowanie drugiej, obok „The Vanishing of Ethan Carter”, polskiej przygodówki o której w zeszłym roku usłyszał świat.

Potrzebowałem dłuższej chwili żeby przekonać się do stylistyki „1heart”, a to dlatego że kreska jaką namalowano lokacje udaje dziecięce rysunki. Tajemniczy i pełen niebezpieczeństw świat gry wygląda przez to jakby został namalowany przez same bohaterki – małe dziewczynki, siostry, z których jedna zostaje porwana przez nieznanego mężczyznę, a druga rusza na jej poszukiwania.

1heart

Kiedy już oprawa graficzna w połączeniu z depresyjną muzyką sprawiły, że wczułem się w opresyjny nastrój gry, przeniosłem się do niezwykłego świata z sennego koszmaru, z którego wcale nie chciałem się budzić. Z dziką przyjemnością brnąłem dalej w jego perwersyjnie cudowne odmęty.

Przygodę tą przedłużały zagadki do rozwiązania. Z jednej strony skomplikowane łamigłówki logiczne, których pokonywanie sprawiło mi sporo frajdy, z drugiej jednak pokutowało chaotyczne rozplanowanie wyzwań w świecie, a to zmuszało do ciągłego biegania tam i z powrotem oraz polowania na piksele. Nie wspominając już o jednym etapie hidden object, w którym odszukiwanie nabazgranych niechlujnie przedmiotów doprowadziło mnie na skraj szewskiej pasji…

Grając w „1heart” wyczuwa się jednak, że grę stworzyło dwóch pasjonatów gatunku, a to pozwala sporo wybaczyć. Miejscami może i zabrakło im doświadczenia, ale jednocześnie podczas gry miałem poczucie, że panowie z Chicken In The Corn w przyszłości jeszcze nie jednym nas zaskoczą. I chociażby dlatego warto ich debiutanckiej produkcji spróbować.

Gra dostępna jest w ramach serii Made In Poland i można ją nabyć na tej stronie.

Zwykły wpis