Gry komputerowe, Gry konsolowe

„The Walking Dead: A New Frontier” – pozytywne zaskoczenie

Czasem najbardziej oczywiste rozwiązanie okazuje się tym najskuteczniejszym – dla serii „The Walking Dead” była nim wymiana głównego bohatera. Dzięki temu „A New Frontier” zapewnia świeży zastrzyk emocji, który pobudzi nawet nieboszczyka.

Drugi sezon „The Walking Dead” był dla mnie sporym rozczarowaniem i myślałem nawet o porzuceniu serii, tak samo jak porzuciłem coraz nudniejszą wersję telewizyjną. Zagrałem jednak w krótki spin-off o przygodach Michonne, który okazał się naprawdę dobry i narobił mi smaka na więcej. W końcu sięgnąłem więc po trzeci pięcioodcinkowy sezon i również on mnie nie zawiódł.

Czytaj dalej

Zwykły wpis
Gry komputerowe, Gry konsolowe

Wybory w „Life is Strange”

„Life is Strange” to jedna z najciekawszych gier epizodycznych w jakie miałem przyjemność zagrać. Zachwyciła mnie w niej zwłaszcza złożoność wyborów oraz ich konsekwencji na przestrzeni całego sezonu.

Absolutnym mistrzostwem świata jest klamra spinająca ze sobą drugi odcinek „Life is Strange”, historia młodej Kate, która zostaje odurzona i pozbawiona świadomości występuje w kompromitującym erotycznym filmiku. Z jednej strony zachwycił mnie kunszt z jakim napisano ten wątek, z drugiej zaś rozwinięta sieć wskazówek, przyczyn i możliwych do odblokowania skutków w rozgrywce.

life_is_strange_1

Czytaj dalej

Zwykły wpis
Gry komputerowe, Gry konsolowe

„The Walking Dead: Michonne” jest naprawdę mini

Najnowsza seria o żywych trupach od Telltale Games składa się z zaledwie trzech odcinków, a całość można przejść w mniej niż cztery godziny. I naprawdę warto w nią zagrać.

„The Walking Dead: Michonne” nie jest powiązane z poprzednimi dwoma sezonami gier epizodycznych, spośród których pierwszy wciąż wspominam z wypiekami na twarzy, drugi zaś stanowił dla mnie spore rozczarowanie. Tym razem postanowiono opowiedzieć nieznany epizod z życia walecznej Michonne, jednej z moich ulubionych postaci z serialu telewizyjnego oraz istotnej bohaterki komiksów.

The_Walking_Dead_Michone_1

Czytaj dalej

Zwykły wpis
Gry komputerowe

„The Descendant” próbuje być grą od Telltale. Za bardzo

To dopiero pierwszy z pięciu odcinków „The Descendant”, wiele się jeszcze w tej grze może zmienić na lepsze, ale mam wątpliwości, czy wielu graczy tych zmian doczeka. Ja raczej nie.

Do sięgnięcia po „The Descendant” skłoniła mnie fabuła – akcję gry osadzono w postapokaliptycznej przyszłości, kiedy setki lat po nuklearnym holokauście zahibernowani „wybrańcy” zaczynają opuszczać swoje schrony. Aż prosi się, żeby coś poszło nie tak. Nie spodziewałem się jednak, że coś pójdzie nie tak w samej rozgrywce.

The Descendant

Czytaj dalej

Zwykły wpis
Gry komputerowe, Gry konsolowe, Inne

Subiektywne podsumowanie 2014 roku

Przygotowałem zestawienie moim zdaniem najlepszych i najgorszych gier mijającego roku. Wybrałem je spośród tych tytułów, które miałem przyjemność (lub nieprzyjemność) ograć.

Pracując jeszcze jako dziennikarz growy za punkt honoru uznawałem ogrywanie wszystkich najważniejszych premier, nawet przez chwilę, chociaż troszeczkę. Obecnie nie mam już tyle czasu na granie, dlatego moje wybory muszą być bardziej przemyślane. Za każdym razem chciałbym też aby były celne, ale to oczywiście nie zawsze się udaje.

south_park_fat_gamer

W kolejce zostają też tytuły, które „na pewno jeszcze ogram” lub „ogram kiedy będę miał więcej czasu”. Do tych pierwszych czasami udaje się wrócić, inne spoglądają tylko smutno z półki lub biblioteki na Steamie…

Na podstawie wszystkich tytułów z jakimi miałem styczność w mijającym roku sporządziłem poniższą listę.

Czytaj dalej

Zwykły wpis
Gry komputerowe, Gry konsolowe

Problem z drugim sezonem „The Walking Dead”

Długo zastanawiałem się dlaczego drugi sezon „The Walking Dead” nie stanowi dla mnie równie wielkiej dawki emocji i wrażeń, co ten pierwszy. Jedyna odpowiedź jaka przychodzi mi na myśl, to taka, że… nie jestem małą dziewczynką.

Pomimo przewidywalnego finału, z zapartym tchem i dłońmi mocno zaciśniętymi na padzie odkrywałem kolejne zwroty akcji oraz walczyłem o życie w pięciu pierwszych epizodach „The Walking Dead”. Drugi sezon przekroczył półmetek, tymczasem ja wciąż czekam aż coś w nim wstrząśnie mną i przyprawi o tzw. opad szczęki. I właściwie straciłem już nadzieję, że coś jeszcze będzie w stanie.

The_Walking_Dead_Season_2_Episode_3

Czytaj dalej

Zwykły wpis
Gry konsolowe

„Beyond” bez duszy

David Cage wiele mówi o tworzeniu „dorosłych” i „wzruszających” gier, ale kiedy on mówi, nawołuje, postuluje i przekonuje, to inni developerzy właśnie takie produkcje tworzą. A Cage? On tworzy „Beyond”…

Pomysł na „Beyond: Dwie dusze” nigdy nie przekonywał mnie do siebie tak, jak np. zapowiedzi „Heavy Rain” kilka lat temu. Mimo to czekałem na nową produkcję Quantic Dream starając się unikać gameplayów i obszerniejszych zapowiedzi, które mogłyby zepsuć mi późniejszą zabawę. Nie wierzyłem też w wiele negatywnych recenzji i komentarzy na temat gry zaraz przed i po premierze – dopóki nie przekonałem się sam.

Beyond-Two-Souls

Czytaj dalej

Zwykły wpis
Gry komputerowe, Gry konsolowe

„The Walking Dead” nie zostanie grą roku

Powstrzymałem się od pisania po trzecim i czwartym epizodzie growego serialu inspirowanego komiksami Roberta Kirkmana. Powód był prosty: bez spojlerów nie dało się o nich powiedzieć nic więcej niż to, co wyraziłem w moich oczekiwaniach po zagraniu w drugi odcinek – stwierdziłem wtedy, że historia Lee nie może zakończyć się happy endem. I poniekąd miałem rację.

„No time left” okazało się najsłabszym odcinkiem całej, mimo wszystko trzymającej w napięciu i wywołującej niesamowite emocje, serii. Były w nim momenty wzniosłe, były wzruszające, ale przede wszystkim nie było niczego, czego nie widziałbym już wcześniej – w komiksach, nudnym serialu na ich podstawie, czy każdej innej opowieści o zombie podchodzącej do tematu nieco poważniej niż „Dead Rising”. Nie było w finale „The Walking Dead” niczego równie mocno wstrząsającego, co scena, w której musiałem zdecydować o losie zmieniającego się w zombie dziecka (motyw zresztą wykorzystany dwukrotnie). Specjalnie nie odczuwałem też konsekwencji w skazywaniu kolejnych towarzyszy niedoli na pewną śmierć, chociaż to akurat uznaję za udany efekt „znieczulicy” w obliczu panującej wokół beznadziejnej sytuacji.

the_walking_dead_no_time_left

Czytaj dalej

Zwykły wpis
Gry komputerowe, Gry konsolowe

Pomiędzy drugim i trzecim epizodem „The Walking Dead”

Czekam na europejską premierę „Long Road Ahead”, trzeciego odcinka serii, która bez wątpienia jest największym osiągnięciem w dorobku Telltale Games – zarówno pod względem grywalnościowym, artystycznym, jak i ekonomicznym (to podobno najlepiej sprzedający się growy tasiemiec firmy). A czekając zastanawiam się dokąd zmierza ten cykl.

Drugi odcinek „The Walking Dead” („Starved for Help”) pokazał mi, że da się poprowadzić fabułę stosunkowo nieliniowo dając graczowi decydować chociażby o tym, które postaci wystąpią w kolejnych odsłonach. Ale nie bez konsekwencji. Przynajmniej na PlayStation 3, bo z tego co mi wiadomo, ta wersja została zoptymalizowana najgorzej. Wrażenie uczestnictwa w wydarzeniach na ekranie zakłócają momenty, kiedy gra „odszukuje” wariant historii zgodny z wcześniejszymi wyborami – następują wtedy nazbyt wyraźne pauzy a nawet chwilowe „zamrożenia” ekranu.

Czytaj dalej

Zwykły wpis
Gry komputerowe, Gry konsolowe

„The Walking Dead” – czekając na drugi epizod

To nie jest kolejna gra o zombi – a przynajmniej nie taka, jakiej moglibyśmy się spodziewać. Podzielona na pięć odcinków przygodówka, stworzona na podstawie komiksu i serialu „The Walking Dead”, bardziej niż na eliminowanie dziesiątek żywych trupów stawia na nastrój, emocje, główkowanie przy rozwiązywaniu zagadek i dokonywanie trudnych wyborów. Efekt jest fantastyczny.

„The Walking Dead” to ukazująca się od 2003 roku seria czarno-białych komiksów napisanych przez Roberta Kirkmana, a narysowanych przez Tony’ego Moore’a i Charliego Adlarda, która w Polsce bardziej znana jest ze swojej adaptacji telewizyjnej. W serialu śledzimy losy bohaterów znanych z komiksów, grupy zwykłych ludzi, którzy pod wodzą byłego policjanta Ricka Grimesa starają się przetrwać w świecie opanowanym przez zombi. Gra luźno trzyma się oryginału – akcja dzieje się w tym samym czasie, ale poznajemy w niej nowych bohaterów, a gościnne występy postaci z serii to tylko smaczki dla fanów. Dzięki temu nic nie stoi na przeszkodzie, aby w odcinkowe „The Walking Dead” zagrały także osoby nieznające dzieła Kirkmana.

Czytaj dalej

Zwykły wpis