Gry komputerowe

Byłem zakładnikiem „Wiedźmina 3”

I była to prawdziwie słodka niewola, którą bez wątpienia będę wspominał latami. Dawno nie przeżyłem tak niesamowitej przygody w wirtualnym świecie!

Nie należę do osób, które jednej grze poświęcają setki godzin – zawsze grałem dużo i w dużo gier, nawet jeśli oznaczało to, że nie wszystkie kończyłem. I to się pewnie nie zmieni, ale „Wiedźmin 3: Dziki Gon” pozostanie w czołówce dumnych wyjątków od tej reguły.

witcher3_wiedźmin3

Czytaj dalej

Zwykły wpis
Gry komputerowe, Inne

O taką rewolucję żeśmy nie walczyli

Nie wypada mi komentować posunięć konkurencji, wszak firma w której pracuję działa również na polskim rynku wydawniczym. Nie zmienia to jednak faktu, że o cyfrowej rewolucji zmieniającej CD Projekt w cdp.pl swoje zdanie mam i nic nie wskazuje na to, abym prędko miał je zmienić.

Sądząc po opiniach w sieci, dla wielu osób cyfrowa dystrybucja w wydaniu cdp.pl jest sporym rozczarowaniem. Ale nie o tym chciałem napisać. Ze zdziwieniem i nieukrywanym smutkiem przyjąłem zlikwidowanie przez dawny CD Projekt programu lojalnościowego CDPROgram. Rejestrując pudełkową kopię gry dostawało się w nim punkty, które następnie można wymieniać na cyfrowe klasyki z oferty GOG.com. Dotąd skorzystałem z tej oferty może raz, teraz postanowiłem wydać te pozostałe, a moją kolekcję uzupełnił m.in. „Blood II: The Chosen” z dodatkiem oraz „Dungeon Keeper 2”, który pomimo upływu lat wciąż pozostaje diablo grywalny. Ale przejdźmy wreszcie do rzeczy…

Czytaj dalej

Zwykły wpis
Gry komputerowe, Inne

Nie rozumiem CD Projektu

Autentycznie nie rozumiem. CD Projekt sprzed, powiedzmy, dwóch lat a obecny to dwie zupełnie różne firmy – lider, żeby nie powiedzieć hegemon, polskiego rynku wydawniczego a obecny obraz nędzy i rozpaczy.

Dobrze widać to na przykładzie ilości reklam wykupowanych w czasopismach. Swego czasu CD Projekt kupował nawet 1/3 powierzchni każdego wydawanego w Polsce tytułu o grach. Obecnie dobrze jest, jeśli niegdysiejszy lider zamieści chociaż kilka stron. Dlaczego? Powód to oczywiście pieniądze a z tym się wiąże inny czynnik – po prostu nie mają czego reklamować. CD Projekt utracił większość zachodnich wydawców, których dystrybuował, ci którzy zostali – jak Atari i Codemasters – sami marnie przędą. Większość przeszła do Cenegi, część firm jak Ubisoft otworzyła zaś swoje lokalne oddziały (mimo, że Ubisoft nadal korzysta z pomocy dystrybucyjnej Cenegi).


Czytaj dalej

Zwykły wpis