Targi w Kolonii dobiegają końca, pora więc spisać wrażenia z mojej tam wizyty. W zeszłym roku nie miałem okazji być na pierwszej edycji imprezy po przenosinach z Lipska, a że Games Convention bardzo lubiłem, to do kolońskiej imprezy podchodziłem z lekką rezerwą.
I może właśnie dlatego, pomimo niewielkich organizacyjnych zgrzytów (przynajmniej od strony dziennikarza korzystającego z centrum prasowego, odwiedzającego strefę biznesową, itp.), gamescom mogę uznać za udany – przede wszystkim ze względu na obejrzane tam gry.