Gry komputerowe

Wspomnień czar – w oczekiwaniu na „Age of Empires II: HD Edition”

Z reguły nie jestem zwolennikiem reedycji klasycznych tytułów w wersjach High Definition. Zwykle ograniczają się one do podniesienia rozdzielczości (rzadziej jakości) tekstur, tylko okazjonalnie ingerując w sam gameplay, który po latach potrafi być już mało atrakcyjny. W tym przypadku jednak ucieszyłem się jak małe dziecko.

Ogłoszenie „Age of Empires II: HD Edition” od razu przywołało w mojej głowie miłe wspomnienia. Oryginał był pierwszą grą komputerową którą, chyba w szóstej klasie podstawówki, kupiłem za własne pieniądze. I to jeszcze zanim dostałem swojego pierwszego Peceta! Z kolegami z klasy i wychowawcą zbieraliśmy się z naszymi płytkami w szkolnej sali informatycznej. Tam po lekcjach graliśmy po sieci budując swoje imperia i miażdżąc pozostałe – chociażby przy pomocy moich ulubionych słoni bojowych. Persami zresztą chcieli grać wszyscy, zwykle jednak – z powodu losowego przydziału nacji w multi – trafiali się tylko jednemu szczęśliwcowi.

aeIIHD

Jestem już dużym chłopcem i wcale nie oczekuję od „Age of Empires II: HD Edition”, że będzie wehikułem czasu, który zabierze mnie w przeszłość. Z przyjemnością wrócę jednak do świetnej strategii, która na długie lata (a właściwie do dziś, jeśli nie liczyć serii „Total War”) zdefiniowała ten gatunek gier. Bo chociaż za reedycję nie odpowiada nieistniejące już Ensemble Studios, to po obejrzeniu pierwszego zwiastuna „HD Edition” wyraźnie widzę, że nowe studio nie zmieni nic w ponadczasowo grywalnej formule, lekko poprawiając tylko grafikę.

W tym przypadku to wszystko czego oczekuję, by móc ponownie spędzić setki godzin z tym genialnym tytułem.

Zwykły wpis