Gry komputerowe, Gry konsolowe

Prawie to poleciłem…

Byłem już prawie pewien, że „Marlow Briggs and the Mask of Death” to warta opisania i polecenia, prosta ale satysfakcjonująca gra zręcznościowa, która próbuje być czymś pomiędzy klasyczną platformówką a slasherem w stylu „God of War”. Do czasu.

Z czasem liczba bugów, niedoróbek i absurdalnie trudnych wyzwań wymagających dziesiątek powtórzeń sprawiły, że odinstalowałem ten tytuł z dysku i nie mam już zamiaru do niego wracać. Przykładem mierności tej gry niech będzie poniższy screen. Znikające levele na kilka miesięcy po wydaniu gry same świadczą o jej twórcach i jakości finalnego produktu…

2013-11-18_00001

Zwykły wpis