„Żołnierze przyszłości będą wyposażeni jak chodzące F-16” – a przynajmniej tak jeszcze kilka miesięcy temu obiecywali twórcy kolejnej odsłony Ghost Recon. Po tym, co zobaczyłem na specjalnym pokazie gry w Paryżu, mogę napisać, że słowa dotrzymają.
W porównaniu z zeszłorocznymi zwiastunami oraz gameplayami zE3 2010 „Future Soldier” znacznie się zmienił. Wygląda na to, że twórcy spuścili nieco z tonu, jeśli chodzi o liczbę futurystycznych robotów i laserów na wyposażeniu przeciwników, w zamian uzbrajając nasz oddział w gadżety zaprojektowane na podstawie autentycznych prototypów broni amerykańskich sił specjalnych – niedaleka przyszłość (2027 rok) w „Ghost Recon” wydaje się tym samym niezwykle realistyczna.