Za ten tytuł google pokocha mojego bloga! Kilka dni temu pojechałem do Londynu by w niewielkiej salce na poddaszu kamienicy o wdzięcznej nazwie Shakespeare House obejrzeć pierwsze działające fragmenty kontynuacji wydanego w 2001 roku „Strongholda”.
Wygląda na to, że po prawie dziesięciu latach od premiery strategia łącząca ze sobą ekonomię w postaci budowy średniowiecznych zamków z ich obroną i obleganiem, doczeka się należnej kontynuacji – dotychczasowe bowiem dalekie były zarówno od doskonałości, jak i oczekiwań fanów.
